Niewidomy Tobi
Data dodania: 23.01.2014 r.
Aktualizacja listopad 2016
"Dobry wieczór, oto listopadowe , czyli dzisiejsze zdjęcia Tofika w domu i na spacerze. Piesek jest zdrowy, ma apetyt i na pewno jest w dużo lepszej formie, jak zna teren to i biega! Pozdrawiamy serdecznie, życzymy ciepła i dużo słońca dla wszystkich"
***
Aktualizacja lipiec 2015
"Dzień dobry! Załączam najnowsze zdjęcia Toficzka, z niedzielnego poranka, przed śniadaniem. Jak widać piesek jest zdrowy i szczęśliwy , tak jak ja i moja rodzina "wielonożna". Jutro jedziemy do weterynarza obciąć pazurki, bardzo szybko rosną! Piesek ma apetyt , jest wesoły , lubi bawić się szmacianym warkoczykiem i oczywiście uwielbia pieszczoty .Pozdrawiamy, moje pieski Nutka, Tofik I Bartuś oraz ja, Fundację Centaurus, wszystkich Państwa, i zwierzaki wszelkiej maści! Dobrych i udanych dni"
***
Aktualizacja kwiecień 2015
Tobi znalazł dom adopcyjny.
Tobi wkrotce przed wyjazdem do adopcji:
***
Aktualizacja 13.08.2014
Kochani!
W imieniu Tobiego dziękujemy za Waszą pomoc.
Nad Tobim wisiało ryzyko skomplikowanej operacji - artrodezy stawu.
Po licznych konsultacjach z kilkoma specjalistami, operacja nie odbyła się. Byłaby zbyt ryzykowna dla takiego staruszka jakim jest Tobi i nie jest również niezbędna dla codziennego funkcjonowania psiego dziadka.
Wypatrujemy dla Tobiego kochającego domu.
Formularz adopcji stacjonarnej
TAK BYŁO 23.01.2014
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
M. Siegal
Właściciel Tobiego nie docenił psiego oddania - zamiast tego pies stał się zbędnym ciężarem. Starego i niewidomego Tobiego zostawił pewnego dnia przywiązanego do słupa pod Urzędem Miasta w Toruniu. Sam nigdy już wrócił, choć Tobi wiernie czekał wypatrując swego Pana białymi oczyma.
Wreszcie psa zabrano do schroniska. Jednak tam Tobi nie miał szans na przeżycie w sforze psów, na dostanie się do miski, na codzienne funkcjonowanie. Dostaliśmy telefon - albo weźmiemy staruszka, albo nie ma szans na przeżycie zimy.
Tobi wyciąga przed siebie szyję i nadstawia uszu. Jakby ciągle czekał na kogoś, kto go porzucił. Jest bardzo odwodniony. Pies ma stare skręcenie łapy w nadgarstku, które można operacyjnie usztywnić na stałe. Do usunięcia ma Tobi kamień na zębach. Ślepota jest całkowita.
Prosimy o wsparcie w diagnostyce i leczeniu Tobiego oraz pokryciu kosztów zabiegu. Staruszek nie ma nikogo, poza nami. Nikogo los ulicznych kundelków nie interesuje. Dla nich tylko śmierć - ta jest za darmo.
Jeśli chcesz wesprzeć Tobiego, możesz dokonać wpłaty z tytułem "dla Tobiego" na konto 54 1020 5226 0000 6602 0382 1873
***
Chcesz pilnie wiedzieć czy się udało i jakie są losy zwierzaka?
Wpisz w tytule przelewu swój nr tel!
***
Regulamin akcji dostępny w dziale Regulaminy / Akcje
Zdjęcia
pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)