W dniu wczorajszym po raz pierwszy postanowiliśmy spotkać się osobiście i porozmawiać o naszym projekcie z samymi zainteresowanymi, czyli Nowożeńcami. Był to dla nas szczególnie ważny czas, ponieważ mieliśmy okazję na żywo zapytać Was, co sądzicie o naszym pomyśle, jak opowiadać zapraszanym gościom o przepięknym geście, jakim jest podzielenie się odrobiną szczęścia, jakiego doświadczycie w dniu Waszego ślubu  oraz odpowiadając na pytanie, czy możecie wpaść do naszych koni?

Na wstępie bardzo dziękujemy za tak liczną obecność, za zainteresowanie, wszystkie sugestie i przemiłe słowa, jakie pozostawiliście w naszych sercach w trakcie setek krótkich rozmów. Dziękujemy!

Najbardziej poruszyło nas to, że większość z Was, a nawet prawie wszyscy podzielacie naszą opinię co do tego, że naprawdę zamiast odbierać od weselnych Gości kwiaty, które za moment zwiędną, lepiej jest poprosić gości o karmę, wrzucenie paru złotych do puszki i w ten sposób udzielenie komuś pomocy.

Praktycznie każda Para, z  którą rozmawialiśmy jest pewna, że zdecyduje się na taki ruch, niektórzy z Was zdecydowali, że będą zbierać środki na konkretne dzieciątko w trakcie leczenia, inni zbiorą karmę dla zwierząt, a Ci, którzy tak miło rozmawiali z nami dłuższą chwilę , podjęli decyzję, aby wesprzeć podopiecznych naszej Fundacji. Nie sądziliśmy, że skala osób, która chce postąpić w taki właśnie sposób jest tak duża, to naprawdę przepiękna pointa, ponad 9 godzin tak wyjątkowych rozmów. Naszym zdaniem to przepiękny gest, który uczyni Wasz dzień wyjątkowym na zdecydowanie dłuższy czas, ponieważ gdy konfetti opadną, sala weselna opustoszeje, goście weselni się rozjadą, przekazane dla podopiecznych dary i zebrana kwota jeszcze długo będzie powodem do radości dla setek naszych zwierzaków z pełnymi miskami.

Z tego miejsca, chcemy także nawiązać do Waszych pytań, jak opowiadać zapraszanym przez Was Gościom o takim pomyśle… otóż, nie martwcie się o to zupełnie, gdy zdecydujecie się na taki gest wobec naszych podopiecznych, otrzymacie od nas kilka propozycji tekstów, wierszyków tłumaczących na czym polega gest, który chcecie uczynić. Mało tego, możecie także przyjechać do nas na Dni Otwarte (organizujemy się co najmniej kilka razy w ciągu roku) i na tle naszej wesołej gromady nagrać krótki filmik, w trakcie którego wyjaśnicie, że to właśnie na wsparcie tych zwierzaków się zdecydowaliście. Będziecie mogli w nim poprosić o wrzucenie kilku złotych do puszki, zamiast obdarzenia Was kwiatami, które niestety odejdą w zapomnienie szybciej, niż wszyscy byśmy tego chcieli.

Kochani Nowożeńcy, śmiało! Piszcie, dzwońcie, przybywajcie i działajmy! Zupełnie przy okazji, niemalże niepostrzeżenie, a z efektem tak pięknym, tak ważnym, że już zawsze będziecie wiedzieć, że w dniu w którym spotkał Was taki ogrom miłości, chcieliście podzielić się odrobiną tego szczęścia. Do usłyszenia! Uściski!

Więcej zdjęć: