Ostatnie wieści od Ivarka
Ivar i jego opiekunowie dziękują! Choć nie udało się ocalić łapki, Ivar ma się całkiem dobrze!
Oto nowiny:
"Ivarek czuję się świetnie. Po amputacji bardzo szybko doszedł do siebie i wyraźnie było widać, że przestało go boleć. Były obawy o tzw. bóle fantomowe, czy gryzienie po ranie, ale nic takiego nie miało miejsca. Widać było u niego ulgę. Jest odsikiwany mechanicznie, ale z tym nie ma problemu.
Od października Ivarek ma towarzystwo. Pełnosprytną młodą kotkę Franię, z którą wspólnie śpią, jedzą i szaleją. Biegają po całym mieszkaniu... Ivarek w prędkości, pomimo suwania, nie ustępuje.
Pogodziłam się, że on nigdy nie będzie chodzić. On jest szczęśliwy i zdrowy.
Pozdrawiamy serdecznie"