Filipek
Data dodania: 20.01.2015 r.


luty 2020
"Filipkowi dobrze, na pewno jest trochę za tłusty, ale na bank szczęśliwy"
09.02.2015
Z wielką radością informujemy, iż Filiipek pojechał już do domu adopcyjnego, gdzie od razu podbił serca całej rodziny.
31.01.2015
Filipek dziękuje za okazane wsparcie.
Z każdym dniem nabiera sił, w czym z pewnością pomaga mu nie tylko perfekcyjna opieka medyczna, ale i wilczy apetyt.
Poważne niedożywienie i zarobaczenie pomału stają się jedynie przykrym wspomnieniem.
Filipek na dniach pojedzie do domu adopcyjnego.
Dziękujemy!
20.01.2015
Filipek to historia jakich tysiące. I zakończenie, które nikogo już nie zaskakuje.
Nieudany prezent świąteczny? Odpad hodowlany? Znudził się albo nie sprostał wymaganiom nowych właścicieli? A może po prostu właściciel wygonił za bramę, jak to na wsiach bywa. Bo piskliwy, za dużo zjada, za mało szczeka. Tysiące powodów. Jedna mała, przemarznięta kulka nieszczęścia.
Nie wiemy ile dni włóczył się w okolicach Wrocławia. Znaleziony zupełnie przypadkiem, w krzakach. Bo tylko przypadek chciał, ze kierowca się zatrzymał, a Filipek już zapewne nie miał siły uciekać. Wymarznięty, przerażony szybko i ufnie wtulił mordkę w ciepły koc i zasnął na siedzeniu fotela.
Filipek jest zarobaczony, zapchlony, niedożywiony i apatyczny. Potrzebne są fundusze na diagnostykę i podstawową opiekę weterynaryjną. Piesek ma około 3 lub 4 miesięcy, potrzebna jest też specjalistyczna karma i suplementy, które wzmocnią organizm.
Zdjęcia

pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)
Przekaż darowiznę
