Kotka
Data dodania: 29.08.2017 r.


Kilka dni temu na jednej z wrocławskich ulic, została znaleziona stareńka kotka. Leżała na chodniku, nie miała sił wstać. Spacerujący z dzieckiem mężczyzna widział jak ktoś wyrzucił ją z jadącego samochodu przez okno.
Kotka została zawieziona do pobliskiej lecznicy dla zwierząt, gdzie cały czas przebywa.
Wyniki krwi bardzo złe, duża anemia, wychudzenie i nerki w fatalnym stanie.
Do tego USG pokazało skrzepy krwi w pęcherzu, najpewniej na skutek uderzenia przy wyrzucaniu z auta albo znęcania się nad kotką.
Nie wiemy jaka jest jej historia i najpewniej nigdy się tego nie dowiemy. Stan w jakim jest kot to nie chwilowe zaniedbanie czy kilkudniowy brak troski. Pozbycie się starego zwierzaka w tak okrutny sposób zasługuje na karę. Jeśli ktokolwiek z Was wie czyj to był kot, prosimy o kontakt.
Stan Kotki na ten moment jest bardzo ciężki. Szansą jest transfuzja krwi, dalsze, intensywne leczenie.
Ani my ani lekarze, pod których opieką jest staruszka, nie wiedzą czy da się ją uratować.
Ale trzeba spróbować.
Potrzebne są pilnie środki na dalszą diagnostykę, leczenie i pobyt w klinice.
Prosimy o wsparcie dla staruszki.
***
Aktualizacja 15.09.2017
Staruszka w środę opuściła klinikę. Niestety, nie mamy dobrych wieści. Transfuzja pomogła i Kotka nabrała sił, ale w związku z silną niewydolnością nerek, możliwe jest jedynie leczenie paliatywne. Czasu zostało jej niewiele. Kotka do końca swoich dni będzie przebywać u osoby, która ją znalazła i będzie dowożona do kliniki, aby lekarze mogli dbać o jej komfort życia. Bardzo Wam dziękujemy za wsparcie dla staruszki, dzięki Wam ma zapewnioną bardzo dobrą opiekę.
Zdjęcia

pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)
Przekaż darowiznę
