Data dodania: 25.04.2015 r.

Aktualizacja listopad 2016

"Lunka jest zdrowa i ma się świetnie. Dobrze wie jak "wydreptać" sobie to co chce. :)

Towarzyszy nam wszędzie i świetnie dogaduje się ze starszymi kolegami, Goldenką Bają kotem Panem Kotem co zresztą widać na wspólnym zdjęciu. :)"

***

Luna ostała przekazana przez inną organizację.

Znalazła dom.

Jej perypetie 

"Lunę nasz przyjaciel znalazł w rowie przy drodze. Najpewniej wyrzucona z samochodu, lub doniesiona jako nadprogramowe, wiejskie szczenię. Odnaleziona w zasadzie przypadkiem – gdyby znajomy akurat nie zaparkował obok, aby sprawdzić oponę, najpewniej nigdy Luny by nie zauważył.

Mała leżała zwinięta w kłębuszek, dygotała z zimna. Wkoło było ciemno, i ani jednej żywej duszy. Trudno określić jej wiek, a tym bardziej historię. Wszystkiego możemy się jedynie domyślać – w końcu do czego zdolny jest  człowiek, wiemy doskonale. Po paru dniach Luna była już u nas – dołączyła do stada szczeniąt na wspólne zabawy. Ma około pół roku. Przed nią całe życie.

Jest zdrowym i wesołym pieskiem. Zaszczepiona i odrobaczona poszukuje wspaniałego domu adopcyjnego. Będzie pieskiem nieco większym od jamnika."