Miś
Data dodania: 01.10.2019 r.


09.04.2020
Dziękujemy w imieniu Misia i jego opiekunki za wsparcie i zainteresowanie.
Stan zdrowia Misia nie jest do końca stabilny, nadal trwa dobieranie odpowiedniej dawki leków. Misio jest otoczony bardzo troskliwą opieką.
13.02.2020
Przedstawiamy informacje o Misiu, przed nim badania kontrolne, które będą w dużej mierze decydujące, jeśli chodzi o dawki leków.
"Misio obecnie czuje się nieźle, chociaż ma bardzo zmienne nastroje, co powoduje, że nieraz jest bardzo pobudzony a nawet agresywny, albo znowu jest apatyczny i wtedy chowa się w swoje niedostępne kryjówki i potrafi cały dzień nic nie jeść.
Zostały włączone feromony dla poprawy nastroju i aby czasami go lekko wyciszyć.
Od wczoraj ma bardzo dobry apetyt, ale za to potrafi budzić mnie w nocy nawet po 4 do 5 razy. Niedługo wybieramy się na kolejne badania aby sprawdzić, czy obecna dawka leku na jego problemy z tarczycą, jest wystarczająca i oby tak było ( mam taką cichą nadzieję).
Pozdrawiam,
Barbara"
27.11.2019
01.10.2019
Otrzymaliśmy kolejną prośbę o wsparcie leczenia prywatnego zwierzaka – kota Misia.
Misio ma swój dobry dom, własny, wygodny kocyk, miseczki zawsze pełne dobrego jedzenia, ma też troskliwą opiekunkę, która przychyliłaby mu nieba. Jednak same chęci to zbyt mało, gdy w grę wchodzą większe wydatki na leczenie.
Posłuchajcie...
„Witam, mam na imię Barbara i opiekuję się kotami.
Mam w domu trzy koty, z których jeden (Misio) cierpi na nadczynność tarczycy, co wiążę się z częstymi wizytami u lekarza weterynarii, a co za tym idzie, z niemałymi kosztami.
Jestem emerytką, a moja emerytura to zaledwie niespełna 1100 zł.
Po śmierci mojego męża mam coraz większe kłopoty finansowe.
Zwracam się do zarządu fundacji Centaurus z serdeczną prośbą o wsparcie finansowe leczenia mojego kotka Misia, bo sama nie jestem w stanie opłacać kolejnych rachunków.
W chwili obecnej moje zadłużenie w lecznicy to około 300 złotych, niestety z pewnością będzie się powiększać, jeśli nie znajdę możliwości spłacania. Wasza fundacja jest dla mnie ostatnią "deską ratunku", dlatego ośmielam się prosić o pomoc i wsparcie, oraz o jak najszybszą odpowiedź w tej sprawie.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i gorąco proszę o pozytywną decyzję.
Łączę wyrazy szacunku,
Barbara”
Misio ma prawie 13 lat. Ma nadczynność tarczycy. Okresowo jego stan się pogarsza i potrzebne są kolejne wizyty u lekarza, badania, leczenie.
Pani Barbary nie stać ani na uregulowanie zaległości w klinice, ani na pokrywanie kosztów kolejnych wizyt.
Prosimy, pomóżcie leczyć Misia.
13 lat to nie czas, by umierać.
Zdjęcia

pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)
Przekaż darowiznę
