Princessa
Data dodania: 27.07.2012 r.


Princessa była pieskiem wielkości chihuahua, ale duchem była co najmniej dobermanem. Wzięta ze schroniska, z ogromnym łojotokiem i łysieniem. Z klatki do kasacji, gdzie mieszkała z kilkoma staruszkami. Po paru tygodniach była prawdziwą pięknością, chociaż specyficzny wyraz jej pyszczka i
wyłupiaste, małe, świdrujące oczka świadczyły o jej niesamowitym charakterku.
wyłupiaste, małe, świdrujące oczka świadczyły o jej niesamowitym charakterku.
Zawsze wesoła, nazywana przez wizytujących naszą stajnię "cyrkóweczką", odeszła po 3 latach pośród kochających ją ludzi.
Nigdy nie opuściła ani naszej stajni, ani serca - była z nami do końca i była jednym z tych psów, których nigdy się nie zapomina.

pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)
Przekaż darowiznę
