Uszatka
Data dodania: 22.01.2018 r.


"Nie należy oceniać starych tak, jakby starzenie się było przestępstwem, a my nigdy nie mielibyśmy się zestarzeć." - anonim
W dzisiejszym, kreowanym przez media, świecie starość jest czymś wstydliwym i brzydkim. A przecież nie ma jak od niej uciec. Weźmie w objęcia każdego, prędzej czy później. A póki jesteśmy młodzi, upychamy tych już starych byle dalej. Dotyczy to ludzi. Zwierząt też dotyczy.
Uszatka - kot już bardzo leciwy. Miała dom, swojego Pana, była zadbana i kochana. Chciana. Ale któregoś dnia Pan odszedł tam, skąd się nie wraca, kotka została sama. Nikt z rodziny nie chciał się stareńką Uszatką zająć. Pewnie powodów było wiele, w tym jeden ten najbardziej widoczny – wielka rana tuż za uchem.
Nad Uszatką ulitowała się zaprzyjaźniona fundacja. Wzięli starowinkę i zaczęli leczyć. Kotka miała ropomacicze, wycięta więc została macica i zajęte guzami listwy mleczne. Zostały pobrane wycinki do histopatologii i niestety wyszedł nowotwór złośliwy. Dziś staruszka jest już po kolejnej operacji. Ma usunięte małżowiny uszne, ponieważ wyniki badań wykazały również zmiany nowotworowe w okolicy rany za uchem. Ale to nie koniec. Bo, aby Uszatka żyła, konieczne jest intensywne dalsze leczenie, między innymi wskazanie do chemioterapii. Bez tego leczenia życie Uszatki niebawem się skończy.
Ze względu na wysokie koszty leczenia, którym nie mogła podołać zaprzyjaźniona organizacja, dla dobra Uszatki przyjęliśmy ją pod swoją opiekę. I dziś zwracamy się w jej imieniu o ratunek.
Prosimy, wesprzyjcie kocią staruszkę.
***
Aktualizacja 07.03.2018
Staruszka Uszatka nie chciała już dłużej pozostać z nami.
Odeszła za Tęczowy Most, i kto wie? Może czekał tam na nią jej Opiekun?
Dziękujemy za wsparcie dla Uszatki - dzięki Wam miała w ostatnich tygodniach życia zapewniony godny byt i niezbędne leki.
Zdjęcia

pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)
Przekaż darowiznę
