Zaza
Data dodania: 17.09.2018 r.


Pies. Mokry nos trącający rękę. Ogon zamaszyście rozpędzający największe smutki. Wierny przyjaciel kochający Cię za to, że jesteś. Nauczyciel bezwarunkowej miłości, oddający po stokroć dobro, które sam dostanie. Pies to skarb. To setki zalet i miliony powodów do radości. Ale ma jedną dużą wadę. Za krótko żyje.
Dziś na rozstaju dróg stanęła suczka Zaza. Psina ma chore nerki i anemię. Wymaga intensywnego leczenia oraz podawania specjalistycznej, drogiej karmy. Koszty leczenia niestety przerastają możliwości finansowe opiekunów, a Zaza nie może czekać. Właściciele, szukając pomocy dla Zazy, zwracają się i do Was o pomoc.
„Witam, pies nagle zaczął tracić na wadze, stracił apetyt, wymiotował. Pojechaliśmy z nim do weterynarza, myśląc, że to jakaś niestrawność. Weterynarz zlecił badania krwi. Wyszła anemia i bardzo złe wyniki, które załączam. W dniu przyjęcia zostało wykonane USG nerek, które wykazało wady rozwojowe i stany zapalne. Po 2-dniowej hospitalizacji wyniki poprawiły się, kreatynina spadła o połowę. Drugie wyniki są po 2 dniach pobytu. Pies przebywał w klinice 4 dni. Koszty hospitalizacji na razie wyniosły około 1000 zł, plus zamówiona karma 400 zł. Od dzisiaj, tj. 10.09.2018, przez 5 dni musimy z nią jeździć na kroplówki. W piątek 14.09.2018 jedziemy na badanie moczu i krwi. Leki, które przyjmuje pies są na zdjęciu w zaleceniach. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.
Przemek”
W poprzednim tygodniu Zaza codziennie była dowożona do kliniki na kroplówki, aktualnie konieczne są trzy wizyty tygodniowo. Z powodu anemii, lekarz prowadząca Zazę zaleciła dodatkowo terapię lekiem Aranesp, jeden zastrzyk co tydzień, przez 3 tygodnie. Koszt tego leku to 150 zł na tydzień, czyli 450 zł na całą terapię.
Prosimy, pomóżcie Zazie wrócić do zdrowia.
Aktualizacja 23.10.2018
Tak bardzo chcielibyśmy poinformować, iż kuracja i liczne wizyty w klinice zakończyły się sukcesem.
Tak bardzo chcielibyśmy, aby nasza wspólna pomoc dla Zazy zaowocowała jej lepszym zdrowiem.
Tak bardzo chcielibyśmy, żeby los nie był tak okrutny.
Zaza po raz kolejny w ostatnim miesiącu trafiła do kliniki, a była bardzo częstym gościem. Nadszedł jednak dzień, w którym jej organizm się poddał. Mimo reanimacji, nie udało się. Zaza odeszła za Tęczowy Most.
A my pozostajemy we współczuciu dla jej opiekuna, bo nie pomożemy Zazie powrócić do świata żywych.
Kochani, bardzo dziękujemy za Waszą nieocenioną pomoc. Czasem zdarza się, że finał akcji nie jest zgodny z naszymi oczekiwaniami, ale wiemy, że dzięki Wam weterynarze mogli uczynić wszystko, co było w ich mocy.
Zdjęcia

pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)
Przekaż darowiznę
