Aktualnie ratujemy
Święta, święta...

Już za chwilę Mikołajki, a później Wigilia. Zgodnie z tradycją jest to czas, gdy obdarowujemy naszych bliskich prezentami. Dokładamy wszelkich starań, aby podarek był trafiony i wywołał lawinę uśmiechów na twarzy drogiej nam osoby. A u mało kogo, śliczny puchaty szczeniak, czy mruczący maleńki kotek o oczach wielkich jak spodki, nie wywołuje pozytywnych emocji. Do tego syn, czy córka ciągle marzący o domowym pupilu i … nieszczęście gotowe.

Osoby mające zwierzęta, mają również, a przynajmniej powinny mieć, świadomość jak wielki to obowiązek. Ci, którzy nigdy nie mieli pupila, decyzję o obdarowaniu bliskich żywym zwierzątkiem podejmują bez przemyślenia, często są zaskoczeni ilością zmian z jakimi to się wiąże. Zwłaszcza w przypadku młodego zwierzaka, gdy do nauczenia chociażby odpowiedniej czystości, potrzebny jest i czas, i masa cierpliwości. Gdy nasz uroczy, nowy nabytek, zostawi „prezent” pod stołem, przy którym zasiada cała rodzina, nawet najtwardszym odbierze to apetyt. A biorąc szczeniaka, należy się z taką, i nie tylko taką, sytuacją liczyć. Ale jak to w święta, na wiele rzeczy, czasem irytujących, staramy się przymknąć oczy. Tyle, że czas ten nie trwa wiecznie. Tak jak opadają igły z choinki, opada świąteczna atmosfera. Czasem opada wraz z nimi, cierpliwości i miłość do nowego pupila.

Wcale nie rzadko zdarza się, że szara codzienność, dodatkowo obciążona nowym obowiązkiem, zaczyna przytłaczać. Córka czy syn, mimo wcześniejszych obietnic, nie kwapią się już do porannych spacerów bladym świtem. Kuweta ślicznego kota, też jakby zaczyna zawadzać, a sam kot jest już jakiś taki zwykły i bury. Gdzieś zniknęły jego urocze oczy, a pojawił się żwir z kuwety rozniesiony po całym mieszkaniu.

I po świętach ….
Znika miłość. Znika kot, znika żwir na dywanie, znika pies, znika problem z porannym wstawaniem. Znika dodatkowe sprzątanie.

Zostaje... śmietnik, ulica, schronisko...
Tyle, że te wzięte pochopnie, a później niechciane zwierzęta, wraz z opuszczeniem „domu”, wcale nie znikają. Część z nich trafia na ulicę, gdzie niejeden zamarznie, zginie pod kołami samochodów, inne trafią do schroniska. Jest spora szansa, że spędzą tam całe swoje życie. One taki właśnie prezent, dostaną na mikołajki czy pod choinkę.

Wysyp osób, które w okresie świąt, chcą sprawić bliskim prezent dając żywe zwierze, skutkuje ich bezsensownym rozmnażaniem. Portale ogłoszeniowe pełne są w tym okresie tanich ofert uroczych psów i kotków, których właściciele liczą, że ktoś właśnie je kupi na prezent. A mając na uwadze gro wydatków, każdy chce zapłacić jak najtaniej. Więc mnożą się na potęgę hodowle rejestrowane w pseudozwiązkach, tak jak mnożą się w piwnicach czy ciasnych klatkach, psy i koty, które mają być prezentem. Targani świątecznymi emocjami bezmyślnie generujemy popyt, a to generuje podaż.

Decydując się na wzięcie zwierzaka pod opiekę, zawsze powinno się przemyśleć wszystkie za i przeciw, i odpowiedzieć sobie na pytanie czy będę w stanie poświęcić mu odpowiednią ilość czasu i środków. Dawajcie im dom, ale bądźcie odpowiedzialni, bo jeśli opadną Wam emocje i chęci, to słono zapłaci za to żywe zwierzę.


Zdjęcia

Zgłoszenie o wsparcie Wesprzyj polskie konie Mini Farma Klub Centaurusa Księga gości Adopcja realna Adopcja wirtualna Metamorfozy Galeria zdjęć Kwestarnia Paka dla zwierzaka Folwark zwierzęcy
Kontakt
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska nr 6-8
52-314 Wroclaw

psy@centaurus.org.pl
tel. 518 569 487 lub 518 569 488

PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Dla wpłat zza granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Jeśli chcesz zostać szybko poinformowany o wyniku akcji - podaj w tytule wpłaty dodatkowo swój nr telefonu. Zadzwonimy lub otrzymasz sms!
Zobacz zasady ochrony danych osobowych Zamknij powiadomienie