Misio pozdrawia!
Pamiętacie Misia? Odebrany interwencyjnie z domu, gdzie był bity kulą ortopedyczną po całym ciele. Całą historię, z nagraniem zobaczycie TUTAJ.
Od początku był bardzo kontaktowy i przyjacielski, jakby trauma, której doświadczył była zwykłą sprawą, nie znał innego życia... Przyjmował swój psi los z całym bagażem tragicznych doświadczeń. Po odbiorze, przebywał długi czas w klinice, na szczęście nie miał złamań ani uszkodzeń narządów wewnętrznych, a jego wspaniały charakter urzekł wszystkich. Do tego stopnia, że znalazł dom adopcyjny!
Przekazujemy Wam pierwszą relację, którą otrzymaliśmy od rodziny adoptującej:
"Witam serdecznie!
Piesek dobrze aklimatyzuje się w naszym otoczeniu. Dodaliśmy mu drugie imię - Bingo - i tym imieniem zwracamy się do niego. Chodzimy ( i jeździmy samochodem ) z nim na dalekie spacery. Jest spuszczany ze smyczy i na zawołanie prędziutko wraca. Ma też nieograniczoną możliwość korzystania z ogrodu, chociaż niechętnie przebywa w nim sam. Bardzo lubi gonić za piłeczką lub inną zabawką. Pracujemy nad tym, aby nie obskakiwał ludzi. Bingo ma koleżankę, z którą urządza gonitwy w ogrodzie i na spacerach. Powoli układa sobie relacje z naszym kotem Dyziem.
Pozdrawiam"