Ognik - pozytywne nowiny
Kochani! Przekazujemy najnowsze wieści od Ognika.
Maluch musiał przejść zabieg usunięcia zainfekowanego oka. Ale troskliwa opieka w klinice oraz leczenie przyniosły pozytywny efekt - koci katar został opanowany.
Ale to nie koniec dobrych nowin! Ognika pokochała techniczka weterynarii z kliniki, ma już u nas ksywę "kocia mama". Dlaczego? Bo Ognik nie jest pierwszym adoptowanym przez nią kociakiem specjalnej troski, którego ocaliliście. Czarnulek zamieszkał ze starszymi braćmi - Chrupkiem i Emilem. Dzięki nim Ognik zaaklimatyzował się błyskawicznie w nowym domku.
Jeszcze raz ogromnie dziękujemy za Waszą pomoc!