Pestka w nowym domu :)
Ciekawe, czy tak własnie Pestka wyobrażałą sobie swój nowy dom? Chyba tak, bo wydaje się być bardzo zadowolona - nie merda ogonem, merda całą sobą. Zapoznała się z kotkami - bardzo chce się z nimi bawić, one nieco mniej, ale jedzenie z jednej miski z najstarszą kotką zaliczone i bezproblemowe, więc nadzieja na miłą koegzystencje jest. Noc spędziła w łózku z opiekunami, ale nie chciało jej się w ogóle spać, więc spała raptem 4 godziny a potem znów szalała :) Super słodka, żywe srebro :)