Kajtek
Data dodania: 27.03.2019 r.
maj 2021
Niedawno wspomoglićie utrzymanie Kajtusia, za co z całego serca dziękujemy. A życie postanowiło napisać nowy scenariusz... Kajtek ma dwa guzy i potrzebuje wsparcia.
Więcej możecie Państwo przeczytać TUTAJ
25.02.2021
Kajtek prosi o wsparcie.
KLIK.
06.08.2020
Gdy ponad rok temu Kajtuś trafił pod nasze skrzydła, wstępna diagnostyka nie oddała ogromu cierpienia, z jakim zmagał się ten dzielny kundelek. Był nafaszerowany śrutem. Przeszło 11 postrzałów, do tego uraz miednicy i kości krzyżowej. Przepuklina, którą trzeba będzie operować. Dysplazja, liczne otarcia, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Miliony pcheł, a kleszczy chyba jeszcze więcej, zapalenie napletka, zapalenie spojówek, zmiany skórne, odparzenia. Babeszjoza.
O Kajtusia dzielnie walczymy od marca ubiegłego roku. Wielomiesięczne leczenie i rehabilitacja przyniosły dobre efekty. Kajtuś sam wstaje i choć jego łapki nie wróciły do pełnej sprawności, dzielnie sobie radzi. Domu niestety nie znalazł i szanse na to ma niewielkie, bo choć od kilku miesięcy rozgląda się za swoim człowiekiem, ten jakoś się nie zjawia.
Dziś Kajtusiowi ponownie potrzebna jest Wasza pomoc. Ten dzielny psiak pilnie potrzebuje rekonstrukcji więzadła kolanowego. Ułatwi mu to życie. Bo dziś dzielny Kajtuś, mając zerwane więzadło, nie jest w stanie ustać na jednej tylnej łapce. Opada i ciągnie bezwładne tylne nóżki za sobą.
Prosimy, wesprzyjcie Kajtusia. Cudownego psa, który kocha ludzi całym swym psim serduszkiem, choć to przez ludzi stał się kaleką.
22.07.2019
Kajtek poleca się do adopcji realnej.
Dowiedz się więcej: KLIK
Jeśli nie możesz podarować Kajtkowi domu - możesz pomóc nam w zakupie karmy poprzez Wirtualną Adopcję - napisz do nas: psy@centaurus.org.pl lub zadzwoń 518 569 487 (Karolina).
10.05.2019
Kajtuś jest nadal w trakcie leczenia, korzysta też rehabilitacji i... zaczął sam wstawać. Jest już w stanie samodzielnie ustać przez chwilę na wszystkich czterech łapkach. Przed nim jeszcze długa droga do pełnej sprawności, ale wiedząc takie postępy, jesteśmy przekonani, że Kajtuś wszystkich zadziwi.
27.03.2019
Mam na imię Kajtek.
Nie pamiętam ani gdzie się urodziłem, ani kiedy. Pamiętam za to doskonale, jak to jest nie mieć się gdzie schronić czy nie móc znaleźć jedzenia. Jak to jest, gdy zimą zamarzają łapki, a latem cierpieć pragnienie. Pamiętam, jak to jest być tylko bezpańskim psem przeganianym z każdego miejsca.
Dziś mam już swoje lata i wiem doskonale, że choć bezpański pies czuje i cierpi, może być latami mijany obojętnie. Wiem, bo 7 lat byłem bezdomny, a świat dla niechcianych psów nie jest przyjaznym miejscem. Wiele razy musiałem uciekać przed ludźmi, ale jestem coraz starszy i czasem brakowało mi szczęścia, by zdążyć. Kilka tygodni temu los kolejny raz źle się za mną obszedł. Starcie z człowiekiem i dziś nogi bezwładnie się za mną ciągną.
Gdy zostaliśmy poinformowani o tragicznym losie Kajtusia, nie mogliśmy odmówić pomocy. Choć psiak ostatnim czasem pomieszkiwał kątem na posesji prywatnej osoby, nie była ona w stanie ani nie widziała potrzeby, by udzielić mu pomocy. Wiejski burek musi się przecież sam wylizać.
Kajtek jest po wstępnej diagnostyce. Jest nafaszerowany śrutem. Ma przeszło 11 postrzałów, do tego uraz miednicy i kości krzyżowej. Mam przepuklinę którą trzeba będzie operować. Ma też dysplazję, liczne otarcia, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Miliony pcheł, a kleszczy chyba jeszcze więcej, zapalenie napletka, zapalenie spojówek, zmiany skórne, odparzenia. Ma też podejrzenie babeszjozy.
Przed Kajtusiem kolejne badania, długie leczenie oraz rehabilitacja. Ze względu na skomplikowany stan i wielorakość obrażeń, trwają konsultacje ze specjalistami. Kajtuś, mimo powłóczenia nogami, ma zachowane czucie w tylnych łapkach, więc istnieje szansa, że jeszcze będzie chodził.
Sprawmy wspólnie, by na własnych łapkach mógł przemierzać świat. By w końcu zła karta się odwróciła i po wielu latach tułaczki Kajtuś zaznał poczucia bezpieczeństwa i takiej zwyczajnej troski.
Bez Twojej pomocy to się nie uda.
Zdjęcia
pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)