Morus
Data dodania: 25.04.2018 r.


Wczoraj, późnym wieczorem, zadzwonił telefon z informacją, że na ulicy znaleziono kota w ciężkim stanie. Nie zwlekając skontaktowaliśmy się z kliniką z prośbą o jego przyjęcie.
Morus, bo takie otrzymał imię, jest cały czas pod opieką lekarzy. Osowiały, odwodniony, z podejrzeniem zapalenia trzustki. Z cukrzycą. Ślepy.
Lekarze robią co w ich mocy, aby mu pomóc. By wyzdrowiał. By przeżył. Kroplówki, kolejne badania, leki.
Nie wiemy, czy uda się go uratować, ale wiemy, że trzeba spróbować.
Prosimy o pomoc dla Morusa.
***
Aktualizacja 04.05.2018
Mimo niemal heroicznej walki weterynarzy, nie udało się... Morusek nie zdążył poznać świata od lepszej strony.
Odszedł za Tęczowy Most. Ale nie będzie nigdy zapomniany.
Żegnaj Morusku...
Zdjęcia

pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)
Przekaż darowiznę
