Nero
Data dodania: 21.10.2019 r.


15.07.2020
Nero dziękuje!
"Neruś dużo śpi, ale lubi też czasem polegiwać na słonku. Średnio co dwa miesiące robimy badania kontrolne krwi. Te z maja wyszły całkiem dobrze, hematokryt znowu wzrósł inne parametry również wskoczyły na zielony pasek. Wzrósł też nieznacznie mocznik i kreatynina, ale może to być spowodowane tym, że Nero jest na barfie dla nerkowców i póki co nie ma powodów do niepokoju. Zobaczymy jakie będą w tym miesiącu.
27.03.2020
Nero niezmiennie prosi o wsparcie w leczeniu.
"Nero, jak to z kotami nerkowymi, jest pod stałą kontrolą lekarza, średnio co 2 miesiące ma przeprowadzane badania kontrolne, kroplówki co kilka dni, leki, karma. Niestety pociąga to za sobą duże koszty, a pomoc od fundacji jest w tym momencie dla mnie ogromnym wsparciem.
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiola"
Przekazujemy najnowsze informacje, co u Nera:
"Nero miał wyniki kontrolne, pomimo że czuje się i wygląda lepiej, to znowu powróciła anemia. Ponadto wzrósł nieznacznie mocznik i oraz dość mocno kreatynina. Zalecono płynoterapię oraz suplementację żelaza oraz leki obniżające mocznik i kreatyninę. Ponadto kitek zmaga się ze stanem zapalnym pęcherza moczowego, przyjmowane leki przynoszą poprawę. Na szczęście apetyt mu dopisuje. Kolejne badanie za 4 tygodnie."
Tylko dzięki Waszemu wsparciu Nero ma zapewnione leczenie. Akcja pomocowa trwa.
05.12.2019
Nero w połowie listopada miał kryzys, ale na szczęście przyszła poprawa. Przekazujemy informacje od opiekunki:
21.10.2019
Pani Wioletta to osoba o wielkim sercu, która w miarę swoich skromnych możliwości przyjmuje do siebie zwierzęta w potrzebie, leczy je i szuka im dobrych domów. My, z Waszą pomocą, staramy się wspierać zwierzaki będące pod skrzydłami Pani Wioletty. Dzięki wspólnym działaniom pomoc i leczenie otrzymała Czika – mieszka już w nowym domu, oraz kot Baron. Dziś do domu Pani Wioletty trafiła kolejna bida w potrzebie. To Nero. Przeczytajcie to, co napisała o nim opiekunka i prosimy, pomóżcie go leczyć.
„Nikt nie wie co się przytrafiło Nero, ale z pewnością grzał on kiedyś czyjeś kolana. Możliwe, że jak zachorował, został wyrzucony na dwór. W lipcu br. bardzo chory, wychudzony trafił do Koszalińskiego schroniska. Został wyłapany pod śmietnikiem, gdzie żył od dłuższego czasu. Zrobiono podstawowe badania, które wykazały niewydolność nerek i silną anemię, utrzymującą się do teraz. Nero ma ok. 10 lat, to kochany, przyjaźnie nastawiony kocurek, wielki pieszczoch. Wymaga specjalistycznej karmy, leków i szerszej diagnostyki. Dzięki diecie parametry nerkowe ciut się poprawiły, jednakże stan Nera jest fatalny. W organizmie rozwija się stan zapalny nieznanego pochodzenia, kot ma mały apetyt lub wcale go nie ma. Futerko jest nastroszone i przetłuszczone, od dawna niepielęgnowane. Nero jest słaby, nawet je w pozycji leżącej, dużo śpi. Jest dużym kotem, powinien ważyć ok. 6 kg, a waży połowę tego. Na lewym policzku jest dziwna rana, która zostanie poddana badaniu histopatologicznemu, czy nie jest nowotworowa. Czekamy na wyniki pełnych badań wraz z tarczycą. Dalsze postępowanie będzie uzależnione od ww. wyników.
Pozdrawiam
Wiola”
I pierwsze wyniki badań, mail z piątku:
„Witam,
Badanie rtg płuc nie wykazało zmian nowotworowych, wyniki części badań przesiewowych wyszły nie najgorzej, ale widoczna anemia, stan zapalny, parametry nerkowe lekko podwyższone (kreatynina i mocznik), zalecono Pronefrę. Czekamy na wyniki elektroforezy białek, wyniki FIV, FelV i FIP. Zęby są w fatalnym stanie, niektóre ułamane, więc możliwe, że stan zapalny może być od tego. Jeśli za tydzień poprawią się niektóre parametry, będzie można planować zabieg usunięcia zębów i kamienia. Apetyt nadal słaby, ale małymi porcjami udaje się w niego trochę wcisnąć. Na razie tyle.
Pozdrawiam
Wiola”
Nero ma troskliwą opiekę, brakuje mu tylko środków na leczenie. Prosimy, wesprzyjcie Nero, kota, który jechał z Koszalina aż do Legnicy, by zawalczyć o własne życie i zdrowie.
Zdjęcia

pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)
Przekaż darowiznę
