Świnka Pepa
Data dodania: 28.03.2018 r.
Wyobraź sobie, że codziennie, od kilku lat ciągniesz za sobą „bagaż" wielkości Twojego ciała i ważący dokładnie tyle co Ty... Trudne? Dla nas wręcz niewyobrażalne!
A nasza nowa podopieczna, świnka morska o imieniu Pepa, dokładnie w taki sposób funkcjonowała od 3 lat. Zdjęcia, które widzisz poniżej obrazują coś przerażającego. Nie ma na nich krwi, otwartych ran, czy złamań, na tych zdjęciach widać jakim człowiek potrafi być potworem. Pepa cierpiała po cichutku, nie mogła nikogo zaalarmować, nie mogła nikogo poprosić o pomoc, bo przecież zwierzęta nie maja głosu… i na tych swoich 53 centymetrach (bo w takiej klatce ją przyniesiono) żyła od kiedy pamiętała.
Pomyślisz, jak to możliwe? Przecież mieszkanie, w którym żyła świnka morska odwiedzali jacyś znajomi, obok dorastały dzieci… ile jest takich zwierząt w Polsce, ile jest takich cierpiących i codziennie płaczących, czujących istot, które emocjonalnie już praktycznie nie żyją?
Nie bądź obojętny! Reaguj… reaguj zawsze!
A jeśli dziś, tak jak my, uważasz, że Pepa zasługuje na to, aby poznać teraz człowieka od tej lepszej strony i chcesz nam pomóc wyleczyć ją, a następnie poszukać nowego kochającego domu, prosimy o Twoje wsparcie.
***
Aktualizacja 12.04.2018
Dziękujemy za wsparcie dla świnki Pepy.
Pepa jest po sterylizacji, po usunięciu wszystkich kołtunów. Odparzone łapki bardzo szybko się goją i na dniach Pepa pojedzie do Leszna do nowego domu!
***
Aktualizacja 24.04.2018
Pepa dziękuje za Waszą pomoc.
Aklimatyzuje się już w nowym, dużym domu, ma też świnkowe towarzystwo :-)
Jej historia zakończyła się pełnym sukcesem - to Wasza zasługa.
Dziękujemy!
Zdjęcia
pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)